Biznes online 5 porad na start

Nawet osoby z dużym doświadczeniem zawodowym mogą czuć się nieco zagubione, gdy zaczynają realizować pomysł na firmę. I choć biznes online to duże możliwości, łatwo wpaść w pułapkę ciągłego czuwania, a zaraz później przepracowania. Nie ma oczywistej recepty na sukces, ale jest kilka dobrych rad, których udzieliłabym każdemu, kto planuje otworzenie własnej firmy i działanie w onlajnach. To efekt kilku lat osobistych doświadczeń, ale i rozmów z osobami, które miałam przyjemność gościć w podcaście.

Jeśli chcesz rozszerzyć konteksty i posłuchać kilku świetnych rozmów, zachęcam do kliknięcia w linki i posłuchania. To historie z „polskiego podwórka”, opowieści osób, które przeżywały w początkach swoich biznesów podobne rozterki.

Masz biznes online? Spisuj procedury

Brzmi jak banał i nuda, a później wielokrotnie pozwala oszczędzać czas i nerwy. Polecam szczególnie:

  • spisywanie procedur dotyczących działań, które wykonujesz rzadko (na przykład raz na kwartał lub raz w roku),
  • opracowanie instrukcji powtarzalnych czynności, co do których masz przeczucie, że w przyszłości zechcesz je oddelegować współpracownikom (nawet jeśli na razie pracujesz w pojedynkę).

Mówiąc o procedurach, mam na myśli zadania takie jak na przykład: przygotowanie dla nowego klienta dokumentów o współpracy, aktualizacje strony internetowej, zebranie faktur i przesłanie ich do księgowej, sprawdzenie, czy wszystkie zobowiązania firmy (rachunki, subskrypcje, opłaty) zostały uregulowane.

Procedury mogą również dotyczyć zasad obsługi klienta, komunikacji w mediach społecznościowych, częstotliwości archiwizacji różnych danych czy windykowania należności. Nie tylko biznes online będzie działał sprawniej dzięki tego typu instrukcjom.

O pracy na swoim i optymalizacji działania również w zakresie robienia list i spisywania procedur opowiedziała w moim podcaście Natalia Dołżycka. Posłuchaj odcinka.

Nie czekaj z płatnymi produktami na dużą społeczność

Brak dużej liczby obserwujących w mediach społecznościowych albo imponujących statystyk odwiedzin w sklepie internetowym to częsta obawa przed działaniem. Tymczasem mniejsza grupa chętnych i już zaangażowanych obserwujących to świetny początek, aby testować sprzedaż w biznesie online.

Pierwszy produkt wcale nie musi być duży. Najważniejsze (i to w przypadku każdego kolejnego produktu również), by był odpowiedzią na faktyczne potrzeby klientów. Sprzedaż produktów online, szczególnie dla osób działających w branży usług, to dobry sposób na przychód pasywny. Społeczność z pewnością będzie rosła – a Ty możesz już czekać na nowych obserwujących z gotowym produktem.

O idealnych klientach w mediach społecznościowych i nauce sprzedawania opowiedziała Justyna Stańska.

Z kolei o rozgraniczeniu wiedzy za darmo i rozpoczynaniu zarabianiu na swoich produktach mówiła Agata Koman.

Nie bój się płatnej reklamy – biznes online i testowanie

Ta rada to właściwie rozszerzenie do poprzedniej. Płatna reklama to nie rocket science, możesz rozpocząć małymi krokami i z niewielkim budżetem. Najistotniejsze jest działanie w przemyślany sposób. To nie sztuka wpakować wielkie pieniądze i ustawić kampanię tak, by reklama wyświetlała się wszędzie i wszystkim. Ale to kompletne przepalanie kasy i czasu.

W sieci, również na mojej stronie i moim koncie instagramowym, znajdziesz sporo argumentów i bezpłatnej wiedzy związanej z kampaniami. Reklama to inwestycja. A biznes online po prostu powinien korzystać z takich rozwiązań, choćby na małą skalę.
Większość rad w tym zakresie jest w miarę uniwersalna – każdy biznes online może z nich skorzystać. Natomiast specyfika branży to kwestia znajomości społeczności i kreowania własnej komunikacji w oparciu o tę wiedzę.

Sprawdź na przykład te posty:

Wyznaczaj czas pracy i czas na odpoczynek – biznes online w oflajnie

To chyba najbardziej oczywista rada z całego zestawu, a wiele osób przyzna, że najtrudniejsza do wdrożenia. Własny biznes online konsumuje ogromne pokłady uwagi. Jeśli dodatkowo prowadzimy ją z kimś bliskim, na przykład partnerem czy partnerką w życiu prywatnym, istnieje spore ryzyko, że głową właściwie nie wychodzimy z pracy.

Tymczasem moja obserwacja jest taka: największą kreatywność osiągam po solidnej przerwie. To może być urlop bez komputera, ale i weekend offline. Świetnie działa również ustalenie (i z klientami, współpracownikami – i ze sobą!), że pracuję w określonych godzinach. Praca, tak naprawdę, nie kończy się nigdy. A energia i zdrowie szybciej, niż może się wydawać.

W odcinku podcastu z Agnieszką Palą-Jasikowską rozmawiałyśmy  między innymi o potrzebie detoksu od mediów społecznościowych.

Wspomniany już powyżej odcinek podcastu z Natalią Dołżycką to osobista historia mojej gościni i mnóstwo trafnych obserwacji dotyczących work-life balance.

Znajdź osobę, z którą możesz pogadać o swoim biznesie

Kiedy programiści próbują znaleźć błędy w kodzie, korzystają z metody gumowej kaczuszki. Oznacza to dokładnie to, na co wskazuje nazwa: opowiadają małej kolorowej zabawce (lub innemu przedmiotowi), o co chodzi w tym, co właśnie zrobili. Brzmi zabawnie? Ale działa!

To dowód na to, że czasami nie trzeba wcale jakiejś eksperckiej porady, żeby znaleźć rozwiązanie. Mówienie na głos porządkuje myśli, bo wymaga od nas nadania im jakiejś struktury, logicznego ciągu. I nie, nie zachęcam, żeby codziennie mówić do siebie na głos, choć i w tym nie ma nic złego.

Level up tej metody to dla mnie mastermindy, czyli cykliczne spotkania w tym samym gronie – najlepiej z osobami, które robią podobne rzeczy. Mogą prowadzić swój biznes online, ale nie muszą. Czasami będzie to burza mózgów, innym razem po prostu sposób na wygadanie się. Regularność sprawia, że łatwiej jest podejmować decyzje, planować i wywiązywać się z zadań. A gdy z różnych powodów masz nieco gorszy czas czy tracisz dystans, zaufane osoby pomogą zyskać nową perspektywę.

Między innymi o tym, jak mastermind zadziałał na kreatywność opowiedziała Ola Gościniak.

Polecam też lajw z serii Rozgość się w onlajnach przy kawie – spotkanie z Justyną Kazubińską i opowieść o działaniu metodą prób i błędów, szukaniu niszy i mastermindach.


Zastanawiasz się, jak sprawniej tworzyć nowe treści? Mam kilka lifehacków. Sprawdź je!
Przeczytaj artykuł Content w małej firmie.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *