Content w małej firmie

Dlaczego na temat pierwszego po długiej przerwie tekstu blogowego wybrałam content w małej firmie? Właśnie dlatego, że miałam tę długą przerwę. 😉  I sporo o tym myślałam. Przyznaję, sama przeszłam już przez kilka różnych etapów. Gorliwie tworzyłam treści na potrzeby własnej strony. Odsuwałam to na liście zadań do robienia na ostatnie możliwe miejsce, ponieważ ważniejsze były taski u klientów. Ale zdarzało się też (chociaż rzadko), że goniona wyrzutami sumienia siadałam do tworzenia contentu bez entuzjazmu, żeby tylko coś zamieścić. Najczęściej wtedy i tak rezygnowałam, niezadowolona z poziomu tego, co przygotowałam.

A przecież lubię to robić! Mówienie i pisanie o marketingu, mediach społecznościowych, pracy z klientami sprawia mi mnóstwo frajdy. Ciągle też działałam i rozwijałam swoją markę  – i to ze sporymi sukcesami. Świetne współprace, kolejne produkty. Zaczęłam tworzyć podcast, regularnie byłam obecna na IG. A mimo to mam poczucie, że na blogu i w newsletterze mogło się dziać więcej. Co nie zagrało? W tym artykule robię krótką analizę. I na jej podstawie daję kilka dobrych rad, również sobie. 😉

Jeszcze jedna uwaga na poczatek! Mówiąc „content w małej firmie” nie mam na myśli przychodów czy liczby klientów. Raczej działalności jednoosobowe lub małe zespoły.

KROK 1: Strategia tworzenia contentu w małej firmie

To naprawdę nie musi być obszerny, profesjonalnie przygotowany dokument z wykresami. Może nawet nie powinien taki być. Lubię myśleć o strategii jak o formie obietnicy danej samej sobie. Albo o marzeniu do spełnienia – a nie jak o przykrym obowiązku i powodzie do zadręczania się.

Jak przygotować strategię dla własnej firmy? Może zabrzmi to jak frazes, ale zastanów się, jak widzisz swoją firmę za rok albo za dwa. I ZAPISZ TO. A później przemyśl, jak możesz te założenia regularnie, po kawałku realizować. Zamiast romantycznie mierzyć siły na zamiary, czyli wyznaczać sobie cele bez uwzględnienia całego życia wokół, opracuj plan minimum, wersję optymalnych osiągnieć i taki superplan.

Pamiętaj, że zawsze możesz zrobić upgrade swoich strategicznych celów. Może w czasie tego roku uda Ci się rozszerzyć zespół? Albo odkryjesz narzędzia umożliwiające szybszą i skuteczniejszą pracę? Tymczasem pracuj z tym, co masz. Koniecznie zastanów się też, jak będziesz zbierać i ANALIZOWAĆ proces realizacji swojej strategii.

Do analizy i obserwowania postępu najlepsze są wymierne dane liczbowe. Unikalne wejścia na bloga, liczba obserwujących konto w mediach społecznościowych. 12 nagranych webinarów, 50 wysłanych newsletterów, 100 reelsów opublikowanych w rok. Zdecydowanie łatwiej mierzyć stopień realizacji strategii, gdy poszczególne punkty można podzielić na konkretne etapy i odhaczyć je na liście zadań.

Moje rady: Przemyśl i zapisz kierunek swoich działań. Wybieraj realne cele. Działaj z liczbami.

KROK 2: Wybierz swoje kanały komunikacji

Każda platforma, każde medium społecznościowe ma swoje wymagania. Przełączanie się między nimi wymaga sporo energii. szczególnie, jeśli działasz samodzielnie – content w małej firmie to dodatkowa praca! A kopiowanie treści 1:1 może szybko się zemścić, bo gdzieś w końcu będzie to wyglądało mało autentycznie. Wybór kanałów komunikacji z odbiorcami warto zacząć od zastanowienia się nad dwoma sprawami:

  • Gdzie rzeczywiście jest Twoja społeczność, czyli odbiorcy i klienci.
  • W których formach komunikacji czujesz się dobrze.

Nie oznacza to oczywiście, żeby unikać zakładania profili na kolejnych platformach. Natomiast każdy taki profil to rodzaj zobowiązania. I trochę też… wizytówka. Żeby pokazywać, że działasz, musisz mieć na tę komunikację czas i pomysły. I dobrze się czuć w tworzeniu konkretnych treści. Wychodzenie z własnej strefy komfortu to temat na inny wpis. I wyzwanie spoza planu minimum. Content w małej firmie powinien odzwierciedlać jej ducha, jej charakter.

Moja rada: Bądź tam, gdzie są Twoi odbiorcy. Ale bądź tam naprawdę.

KROK 3: Content w małej firmie – znaczenie strony internetowej

Swoją obecnością w mediach społecznościowych wychodzimy naprzeciw osobom, które już i tak z nich korzystają. W ten sposób łatwiej jest tworzyć content w małej firmie, a w zasadzie w każdej firmie. Ale jesteśmy całkowicie zależni od tych platform i całej serii nieprzewidzianych okoliczności. Czy to czarnowidztwo? Raczej realne spojrzenie na to, jak łatwo można stracić budowaną latami społeczność i dostęp do własnych treści.

Oczywiście, strona internetowa nie jest bytem w próżni. Jej funkcjonowanie nadal zależy od kilku czynników – serwerów, hostingu, a nawet elektryczności. Ale to tutaj masz największą kontrolę.

Twoja strona nie musi skrzyć się brokatem. Powinna być solidna, ciekawa i regularnie aktualizowana o nowe treści. Firma Google, właściciel największej wyszukiwarki internetowej, ogłosiła w ubiegłym roku kolejne zmiany w algorytmie (tzw. Google’s Helpful Content Update). Przydatny dla użytkowników, dopracowany i merytoryczny content ma stanowić najlepszy punkt wyjścia do pozycjonowania strony.

Nawet jeśli będziesz podejmować tylko organiczne działania, masz szansę na wysoką pozycję w wyszukiwarce i trafianie do nowych odbiorców, czyli potencjalnych klientów. Content w małej firmie może okazać się jedną z najlepszych inwestycji w marketing.

Moja rada: Nawet jeśli głównym kanałem komunikacji są dla Ciebie social media, nie rezygnuj z dbania o własną stronę internetową.

Istnieje również szereg sposobów na wsparcie działania strony poprzez płatną reklamę. Pisałam o tym więcej w tym artykule.

KROK 4: Content w małej firmie: newsletter

Przynajmniej od kilku lat dużo mówi się o znaczeniu newslettera w budowaniu komunikacji z klientami. Trudno powiedzieć coś odkrywczego w tej kwestii, ale planując content w małej firmie, zdecydowanie warto zaplanować właśnie to działanie. Z własnego doświadczenia wiem, że najtrudniejsza w tym względzie jest konsekwencja. Budowanie listy mailingowej to bieg długodystansowy, a bardzo łatwo o zadyszkę, gdy narzucisz sobie zbyt duże tempo.

Możesz mieć ogromną wiedzę, łatwość pisania i świetne pomysły na treści. Ale jeśli nie znajdziesz czasu na realizację, Twój newsletter po prostu się nie wydarzy. Czy to odbiorcy wymagają od Ciebie listu co tydzień? Jeśli im tego nie obiecasz, pewnie nawet nie poczują straty.

Pamiętaj, że częstotliwość pisania możesz zwiększyć, gdy pojawi się na to przestrzeń. Ale są w sieci osoby, które wybrały pisanie newslettera dwa razy w miesiącu lub nawet rzadziej. I to jest OK – szczególnie, że zdecydowanie łatwiej wówczas o regularność.

Moje rady: Pisz newsletter na własnych zasadach. Częściej nie znaczy lepiej. Najlepiej jest regularnie.

KROK 5: Plany contentowe – sposób na content w małej firmie

To kolejne – po strategii – hasło, które zazwyczaj kojarzy się z profesjonalnym arkuszem popartym kilkoma audytami i zatwierdzeniem przez minimum trzech specjalistów. Jasne – byłoby świetnie wypracować plan, który jest wypadkową analiz SEO, Twoich zainteresowań i trendów w marketingu.

Tymczasem z powodzeniem wystarczy lista lub tabela. Zwłaszcza, jeśli tworzysz content w małej firmie samodzielnie lub z niewielkim wsparciem. Pomysły na treści możesz nieustannie zbierać w notatniku w telefonie lub w swojej ulubionej aplikacji do organizacji i planowania. Gdy je zweryfikujesz, ułożysz w logiczny ciąg i określisz czas realizacji, zamienią się w plan contentowy.

To znakomity sposób, aby nie tracić czasu na wymyślanie tematów treści na poczekaniu. Pozwala też na eliminację frustracji podczas tworzenia contentu w małej firmie i – bardzo często – ułatwia przygotowanie materiałów na zapas, gdy akurat jest na to czas.

Moja rada: Poświęć godzinę w miesiącu na wypisanie pomysłów na treści i przyporządkowanie ich do poszczególnych kanałów komunikacji. Zaplanuj tę godzinę jako stały punkt w kalendarzu.

KROK 5: Pomysły + czas na realizację = Twój content w małej firmie

Nie ma jeszcze technologii (choć prawdopodobnie trwają nad nią prace) materializującej content na podstawie myślenia o nim. A tylko osoby faktycznie przygotowujące treści mają pojęcie, ile czasu to zajmuje.

Mówiąc o przygotowywaniu treści mam na myśli fazę koncepcyjną, samo wykonanie, czyli pisanie, nagrywanie, „sklejanie” grafik. A później jeszcze tzw. postprodukcję: edytowanie, montowanie, przygotowanie do publikacji, osadzanie na stronie lub w różnych serwisach. Masz zespół? Świetnie, bo część zadań możesz oddelegować. Ale wówczas dochodzi delegowanie zadań i zatwierdzenie efektu, pod którym to Ty się finalnie podpisujesz.

Content w małej firmie to ogrom pracy – nawet jeśli tworzenie go sprawia Ci radość i satysfakcję. A dodatkowym aspektem jest marginalizowanie własnych treści na rzecz pracy dla klientów. Wielu osobom brakuje sił lub czasu na zadbanie o własną stronę czy kanały w mediach społecznościowych. I okazuje się, że content w małej firmie to wielkie wyzwanie. W tym względzie najlepiej… zostać swoim własnym klientem i wymagać od siebie regularnej realizacji zadań. 😉

Wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić! Ale wiem również, że zmiana myślenia to pierwszy krok do działania. Poza tym uważam, że – tak szybko jak to możliwe – warto wdrażać rozwiązania ułatwiające tworzenie contentu. O tym przeczytasz więcej na blogu już niedługo.

Moja rada: Dbaj o content we własnej firmie tak, jak o realizację zadań u swojego najlepszego klienta.

KROK 6: Content w małej firmie – zespół i narzędzia

Jeśli osią Twojej obecności w internecie jest tworzenie contentu, z pewnością łatwiej skoncentrować się na zadaniu. Ale z czasem nabierasz doświadczenia i chcesz realizować kolejne projekty. A doba się nie rozciąga! W dodatku skala interakcji z odbiorcami też się zwiększa i nie chcesz zostawiać komentarzy pod postami czy filmami albo reakcji na newsletter bez odpowiedzi.

Niezbędnym elementem rozwoju firmy jest optymalizowanie pracy. Bycie Zosią Samosią to najkrótsza droga do frustracji i wypalenia. Naucz się ustalać priorytety i odpuszczać zbędne zadania, a jeszcze lepiej – optymalizować pracę. Działaj z ludźmi, którzy mogą część (niewidocznej, ale niezbędnej) pracy wykonać za Ciebie. Zamiast od podstaw uczyć się montażu, poszukaj kogoś, kto zrobi to profesjonalnie od pierwszego odcinka Twojego podcastu. A Ty w końcu zacznij nagrywać, a nie tkwij przez pół roku w tutorialach o montowaniu dźwięku.

Ostatnie lata to też wysyp narzędzi, zarówno płatnych, jak i darmowych. Ułatwiają i przyspieszają pracę. W kontekście przygotowywania treści są po prostu nieocenione. Jeśli tworzysz content w małej firmie, możesz korzystać z aplikacji i rozwiązań, które polecają inni przedsiębiorcy. Testuj, sprawdzaj i wdrażaj je u siebie.

Moja rada: Korzystaj ze wsparcia ludzi i technologii wszędzie tam, gdzie to możliwe. Zaoszczędzony czas zagospodarujesz na realizację kolejnych projektów lub równie ważny odpoczynek.

Content w małej firmie – oczekiwania vs. rzeczywistość

Stworzyłam ten tekst z listą dobrych rad dotyczących firmowego contentu trochę dla siebie, a trochę dla osób, które nieustająco odczuwają niepewność lub ciśnienie w tej kwestii. Takie uczucia potrafią dopaść  na każdym etapie działalności. Wiem, jak może sfrustrować kolejny tydzień bez newslettera czy miesiąc bez wpisu na blogu. Nawet jeśli w innych kanałach działo się sporo i odzew był pozytywny.

Staram się pamiętać, że moje własne rozczarowanie bierze się z oczekiwań. A te z kolei ze zbyt ambitnych, nieprzystających do rzeczywistości planów. W idealnym świecie jest czas na wszystko – no i nie ma zmęczenia, bieżączki i szeregu mniejszych czy większych przeciwności.

Co uważam za najważniejsze w całym procesie? Planowanie z głową – w ogóle planowanie jako element tworzenia. I konsekwentne realizowanie zadań. Przecież nie piszę treści do codziennego serwisu informacyjnego. Czasami to serial pełen akcji z odcinkami co tydzień, innym razem długometrażowy film. Bez względu na format stawiam na jakość dla moich odbiorców.

Chcesz wiedzieć więcej o moich działaniach i dowiadywać się, jakie podejście do biznesu mają kreatywne osoby, które znasz z przestrzeni internetowej? W publikowanych przeze mnie treściach znajdziesz sposoby na content w małej firmie, organizację siebie w czasie i pracy zespołu. Ale też wiedzę dotyczącą sprzedaży, marketingu i reklamy! Śledź mój profil na Instagramie oraz na LinkedInie i bądź na bieżąco!

A jeśli chcesz skorzystać ze skondensowanej wiedzy o kampaniach reklamowych podanej w przystępny sposób, sprawdź kursy do samodzielnej pracy w moim sklepie.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *